Wyższe ceny za ładowanie – zaczęło się…
W sieci ładowarek należących do PGE będzie wyraźnie drożej od pierwszego września. Zaczęło się. I jednocześnie skończyło. Zaczęła się fala podwyżek cen za energię elektryczną, szczególnie dla firm. A skończyło się tanie ładowanie poza domem – albo skończy lada moment. To nieuniknione jeżeli spojrzeć co dzieje się na hurtowym rynku energii.
Do 25% więcej za ładowanie w sieci PGE
Od pierwszego września ceny za ładowanie na stacjach należących do PGE Nowa Energia (spółka w likwidacji – ale to inna historia) wzrosną od 21% do 25%, zależnie od mocy ładowarki. Nowy cennik obowiązywać będzie do odwołania.
Oto tabela z obecnymi cenami i po zmianach w sieci PGE Nowa Energia
rodzaj prądu/moc ładowania | do końca sierpnia PLN/kWh | od września PLN/kWh | wzrost ceny |
AC | 1,39 | 1,74 | 25% |
DC / do 30 kW | 1,61 | 1,99 | 24% |
DC / do 50 kW | 1,72 | 2,09 | 22% |
Kolejne podwyżki przed nami, także u innych
Być może PGE nigdy nie była i pewnie już nie będzie (przez decyzje biznesowe) najpopularniejszą siecią, z której korzystają w Polsce użytkownicy samochodów elektrycznych. Ale nie ma co zaklinać rzeczywistości i łudzić się, że podwyżki ominą użytkowników innych, popularniejszych sieci. Ceny energii elektrycznej na rynkach hurtowych niemal każdego kolejnego dnia sierpnia biją kolejne, historyczne rekordy. Dziś (25 sierpnia 2022 r.) ceny energii (z odbiorem jutro), w kilku krajach przebiły 700 EUR za 1 MWh, czyli 0,7 EUR za kWh (ok. 3.3 zł / kWh). Takie ceny płacą Ci, którzy muszą energię kupić od razu – duże przedsiębiorstwa ratujące się przed nieplanowanymi niedoborami, firmy energetyczne.

W Polsce cena megawatogodziny na Towarowej Giełdzie Energii, z dostawą na jutro (TGeBase) wynosiła 1730 zł, czyli 1,73 za kWh. Bardzo blisko tego co, jako minimum, na swoich ładowarka pobierać będzie września PGE.Kontrakty terminowe (opcja na zakup energii po ustalonej cenie) na czwarty kwartał tego roku handlowane są po 2524 zł za MWh. Cena na pierwszy kwartał 2023 r. to 2675 zł za MWh. Podzielcie to przez tysiąc i dostaniecie oczekiwany koszt kilowatogodziny jaką zapłacą przedsiębiorstwa pod koniec tego i na początku następnego roku. A teraz przyłóżcie to do dzisiejszych cen na ładowarkach.
Ceny prądu w domowych gniazdkach są regulowane i rząd (przed wyborami) zapewne nie pozwoli aż na tak wielkie podwyżki dla odbiorców domowych.

Musi być drożej – pytanie o ile
W sieci GreenWay, u lidera rynku, można dziś załadować się na szybkiej ładowarce w cenie 1,4-1,8 za kWh, zależnie od abonamentu. To 40% do 80% mniej niż wynosić będzie cena 1 kWh na rynku, jeżeli cena w kontraktach terminowych na 4 kwartał się sprawdzi.
Zapewne jest tak, że tak duzi gracze jak GreenWay zabezpieczają ceny energii z wyprzedzeniem. U nich podwyżki na rynku hurtowym nie przekładają się jeden do jednego na ceny na ładowarkach – co widzimy obecnie. Z pewnością jednak ceny wzrosną, pytanie tylko na ile Europie uda się uniknąć bardzo poważnego kryzysu energetycznego jesienią i zimą. Wiele zależy od Rosji, która nie bardzo ma interes (na razie) by odkręcać kurek z gazem. Wiele też zależy od Niemców, którzy mogą, ale nie muszą przedłużyć pracę swoich reaktorów atomowych i zapewnić tani prąd dla odbiorców.
OZE ratuje niektóre regiony
Na mapie hurtowego rynku energii (powyżej) wyróżnia się kilka regionów w Skandynawii, gdzie od dekad inwestowano w odnawialne źródła energii, głównie hydroelektrownie. W mniejszej części w wiatraki. Dziś widać doskonale, że tam tani prąd jest i będzie, niezależnie od tego co dzieje się w reszcie świata. Niestety ilość połączeń (i skala produkcji) pomiędzy daleko na północ wysuniętymi rejonami, a południem Skandynawii (nie mówiąc już o reszcie kontynentu) jest bardzo mała. Tak mała, że tani prąd z OZE, dostępny lokalnie nawet w nadmiarze, nie jest w stanie zrównoważyć zapotrzebowania przemysłowego i bardziej zaludnionego południa.
Na podsumowanie takiego tekstu przydałby się jakiś mądry wniosek – ale takiego nie mamy. Poza tym, że tanie jeżdżenie właśnie się kończy, a właściciele większości Tesli Model S i X ładują się za darmo na Superchargerach, na zawsze. Zatem korzystajmy póki tanio…